Za niespełna dwa tygodnie Lillehammer stanie się areną inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich 2025/26. Choć tegoroczna jesień w Norwegii jest wyjątkowo łagodna i brakuje naturalnego śniegu, organizatorzy zapewniają, że konkursy odbędą się zgodnie z planem.
Zapasy śniegu uratują inaugurację sezonu
Jak informuje kierownik zawodów Terje Lund, sytuacja jest pod kontrolą. Organizatorzy zgromadzili wystarczającą ilość śniegu z poprzedniej zimy, który zostanie wykorzystany do przygotowania skoczni.
– Prawdopodobnie cały śnieg, którym wyłożymy skocznię, będzie pochodził z magazynu. Jesteśmy dobrze przygotowani na każdą ewentualność – powiedział Lund w rozmowie z norweskimi mediami.
Dzięki technologii przechowywania śniegu w specjalnych chłodniach, Norwegowie od kilku lat z powodzeniem radzą sobie z podobnymi problemami pogodowymi.
Tydzień intensywnych przygotowań
Wolontariusze już wykonali część prac przygotowawczych, a główne zaśnieżanie skoczni rozpocznie się w poniedziałek po weekendzie.
– To będzie spory wysiłek. Prace rozpoczniemy w poniedziałek i planujemy zakończyć do kolejnego poniedziałku. Zrobiliśmy to samo w zeszłym roku i wszystko się udało – dodał Lund.
Organizatorzy przewidują, że jeśli pogoda nie ulegnie gwałtownemu ociepleniu, skocznia Lysgårdsbakken będzie gotowa do rywalizacji jeszcze przed przyjazdem pierwszych ekip.
Przypomnienie: kto triumfował rok temu?
Lillehammer gościło również inaugurację sezonu w 2024 roku. Wówczas:
- Konkurs drużyn mieszanych wygrali Niemcy,
- Wśród mężczyzn triumfowali Pius Paschke i Jan Hoerl,
- W rywalizacji kobiet najlepsze były Nika Prevc i Katharina Schmid.
Skoki narciarskie w Lillehammer – tradycja i prestiż
Lillehammer to jeden z najbardziej rozpoznawalnych ośrodków sportów zimowych w Europie. To tu odbyły się Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1994 roku, a skocznie Lysgårdsbakken co roku otwierają lub goszczą wczesne etapy sezonu Pucharu Świata.