Polski Związek Narciarski ogłosił skład męskiej Kadry Narodowej A na sezon 2025/26. Na olimpijską zimę trener Maciej Maciusiak postawił na sprawdzonych zawodników. W gronie powołanych znalazło się siedmiu reprezentantów, a nowy szkoleniowiec będzie mógł liczyć na wsparcie rozbudowanego sztabu ekspertów.
Kadra A na najbliższy sezon to mieszanka doświadczenia i młodości. W biało-czerwonych barwach zobaczymy:
- Kacpra Juroszka (KS AZS AWF Katowice)
- Dawida Kubackiego (TS Wisła Zakopane)
- Kamila Stocha (KS Eve-nement Zakopane)
- Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła i Piotra Żyłę (wszyscy z Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego)
- Jakuba Wolnego (LKS Klimczok Bystra)
Nowy sztab, nowe otwarcie
Na czele kadry stanie Maciej Maciusiak, który przejmuje stery po Thomasie Thurnbichlerze. W pracy wspierać go będą Krzysztof Miętus i Kamil Skrobot jako asystenci. Za przygotowanie fizyczne i zdrowie zawodników odpowiadają: fizjoterapeuta Paweł Gurbisz, serwisant Maciej Kreczmer, oraz nowy kierownik drużyny – Wojciech Jurowicz, znany z pracy przy organizacji zawodów.
Do zespołu dołącza również Michal Doležal, który będzie kontynuował indywidualną współpracę z Kamilem Stochem.
Eksperci w tle
Wsparcie dla kadry nie kończy się na sztabie szkoleniowym. Maciusiak może liczyć także na grupę sześciu współpracowników specjalistycznych:
- Michał Wilk – trener przygotowania motorycznego
- Aleksander Winiarski – lekarz
- Daniel Krokosz – psycholog
- Piotr Krężałek – biomechanik
- Paweł Witczak – logistyk
- Aleksandra Pięta – dietetyczka
To nazwiska dobrze znane w środowisku, od lat związane z PZN i wspierające naszych skoczków na zapleczu sukcesów.
Pierwszy test w Courchevel
Letnie Grand Prix 2025 będzie pierwszą okazją, by zobaczyć nową ekipę w akcji. Inauguracja cyklu zaplanowana jest na 9–10 sierpnia we francuskim Courchevel. Polska będzie mogła wystawić pięciu zawodników.
Nowy sezon to nowe rozdanie. Maciusiak i jego drużyna mają przed sobą trudne zadanie – odbudować formę i wyniki, które przez ostatnie miesiące były dalekie od oczekiwań kibiców. Czy to będzie przełomowa zima dla polskich skoków? Czas pokaże.